Kupujemy mieszkanie z rynku wtórnego – bezpieczeństwo transakcji

Jak się przygotować do kupna mieszkania z rynku wtórnego możecie przeczytać w osobnym artykule, natomiast dzisiaj chciałabym zwrócić Waszą uwagę na bezpieczeństwo transakcji.

Po wybraniu konkretnego mieszkania, umawiamy się na wizytę. Najlepiej, aby spotkanie odbyło się przy świetle dziennym. Wtedy możemy zwrócić szczególną uwagę na ściany, sufity, podłogi. W sztucznym świetle wszystko wygląda nieco inaczej, a pewne niedociągnięcia są czasami nie do zaobserwowania, gdy umówimy się wieczorem.

Jeśli będziemy kupować sami, bez wsparcia pośrednika, warto wybrać się z jakąś osobą towarzyszącą, która chłodnym okiem spojrzy na wszystko. Podczas pierwszej wizyty musimy jak najwięcej zaobserwować i dowiedzieć się. Postarajmy się nawiązać ze sprzedającym jakiś kontakt w miarę pozytywny, aby była to rozmowa towarzyska, a nie tylko suche odpowiedzi na nasze pytania.

Na co zwrócić uwagę podczas oglądania mieszkania?

Przede wszystkim, zanim zaczniemy sprawdzać i oglądać dokumenty mieszkania, warto sprawdzić wszystkie sprzęty, które mają w mieszkaniu pozostać, a także trwale elementy wyposażenia. Miło jest, gdy spytamy właściciela czy możemy np., odkręcić krany w łazience i kuchni, czy też spuścić wodę w toalecie itp. Dokładny plan oglądania i sprawdzania elementów mieszkania powinniśmy przygotować przed umówioną wizytą.

Musimy sprawdzić stan ścian, obejrzeć dokładnie drzwi wewnętrzne i zewnętrzne, okna i podłogi, uruchomić np. klimatyzację i ewentualnie zapisać jakie będą czekać nas dodatkowe koszty związane z naprawą bądź wymianą uszkodzonych elementów.

Co sprawdzamy w mieszkaniu?

Elektryczność: wszystkie włączniki światła, ilość gniazd elektrycznych, ich stan techniczny.

Najlepiej zapisać sobie to wszystko i potem w domu na chłodno jeszcze raz policzyć, co jest do wymiany, a co może pozostać, czyli krótko mówiąc, ile dodatkowych środków finansowych potrzebujemy.

Stan techniczny armatury: nie powinny wystarczy nam zapewnienia właściciela, że wszystko jest w porządku. Powinniśmy odkręcić kurki wody zimnej i ciepłej, sprawdzić czy nie przeciekają rury i odpływy, czy ciśnienie wody w kranach jest wystarczające, czy woda sprawnie spływa.

Ściany i podłogi: przyjrzyjmy się czy są wolne od obecności zacieków, zawilgoceń , pleśni, tłuszczu czy grzybowa. Walka z grzybem mocno sięgającym w głąb muru, będzie bardzo trudna, mimo nowoczesnych technik, pozwalających na osuszenie i pozbycie się zagrzybień. Kłopot może później sprawić również silnie zatłuszczona powierzchnia ścian w kuchni.

Liczniki: zweryfikuj stan liczników zainstalowanych w lokalu, nie tylko pod kątem zużycia konkretnych mediów. Ważna jest również kondycja samych liczników, zwłaszcza wody. Stare lub zniszczone będą wymagały wymiany na nowe, w pełni sprawne. Jeśli będziemy przeprowadzać renowację łazienki czy kuchni, to musimy wiedzieć, kiedy nastąpi wymiana liczników i czy nie będzie wtedy niepotrzebnego dodatkowego bałaganu.

Obecność szkodników: to bardzo duży problem, który sprzedający najczęściej ukrywają. Warto zajrzeć za meble, pod obrazy, za lodówkę czy kuchnię gazową. Te ciepłe i ciemne miejsca szczególnie upodobały sobie prusaki, pluskwy, mrówki czy rybiki.

Widok z okien: zobaczmy, na co wychodzą okna w każdym pomieszczeniu i jak jest zagospodarowany teren przed blokiem.

Wygląd budynku: to, jak wygląda blok z zewnątrz i wewnątrz (klatka schodowa, windy) oraz najbliższa okolica przed budynkiem, świadczą o administratorze czy też zarządcy, ale także o mieszkańcach.

Balkon: oceniamy przede wszystkim stan techniczny samego balkonu (płytki bądź inne wykończenie podłogi, ściany) i jego wielkość. Będąc na balkonie zaobserwujemy czystość (bądź nie) na balkonach sąsiednich. Sterta niepotrzebnych rzeczy na balkonie obok czy też niesprzątane ptasie odchody, to sygnał dla nas, jakich będziemy mieć sąsiadów.

Sprzedający na ogół nigdy szczerze nie odpowiedzą na nasze pytania, musimy jak najwięcej zaobserwować sami i wyciągnąć wnioski.

O co możemy pytać właściciela?

– powód sprzedaży nieruchomości
Nie zawsze otrzymamy prawdziwą odpowiedź, ale jeśli sprzedający powie, że zmiana następuje z powodu powiększenia rodziny, a nie np. bardzo uciążliwych sąsiadów, to raczej trzeba mu zaufać
– przeprowadzone remonty
– jak się mieszka w tej dzielnicy, czy jest bezpiecznie
– ile czasu potrzeba sprzedającemu na opuszczenie mieszkania
– czy w cenie ofertowej zostaje jakieś wyposażenie
– czy do lokalu przynależy piwnica lub komórka lokatorska, miejsce parkingowe, miejsce w garażu i czy są ujęte w cenie mieszkania

Jeśli już porozmawiamy z właścicielami i wszystko obejrzymy, poprośmy o dokumenty związane z tym lokalem.

Jakie dokumenty lokalu mieszkalnego sprawdzić?

– poprosić o wypis lub nr KW
– poprosić o akt własności nieruchomości oraz sprawdzić ewentualne zadłużenie w spółdzielni lub wspólnocie mieszkaniowej
– upewnić się, że na lokalu nie ciąży zadłużenie hipoteczne
– skontrolować, czy nikt nie dysponuje dożywotnim prawem do użytkowania mieszkania
– opłaty dla administracji i za media
– ilość osób zameldowanych w mieszkaniu i upewnić się, że wszystkie wymeldują się przed sprzedażą
– czy w lokalu nie jest prowadzona działalność gospodarcza; jeśli jest, to poprosić o potwierdzenie, że mieszkanie nie jest w środkach trwałych firmy

Jeśli mieszkanie będzie nam odpowiadać, to pozostają jeszcze negocjacje cenowe i podpisanie umowy przedwstępnej.
Pamiętajmy o formie zadatku, o którym już pisałam wcześniej.

Ale zanim zdecydujemy się na kupno, przemyślmy kilka razy tę decyzję, zwłaszcza, jeśli posiłkujemy się kredytem hipotecznym.

Następnie udajemy się do notariusza, który dokładnie nam określi dokumenty, jakie musimy przygotować do aktu notarialnego.

A potem pozostaje nam już tylko cieszyć się naszym nowym mieszkaniem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *