Wojna na Ukrainie, a rynek najmu
Nikt się chyba nie spodziewał, że wojna na Ukrainie wpłynie tak mocno na naszą rodzimą gospodarkę mieszkaniową.
Po 24 lutego 2022r. do Polski zaczęło przyjeżdżać wielu uchodźców z Ukrainy i trend ten nie maleje.
Ci ludzie muszą gdzieś mieszkać. Oczywiście nie dla wszystkich uchodźców Polska jest krajem docelowym, ale około 30% deklaruje chęć pozostania w naszym kraju.
Nie wszyscy uchodźcy z Ukrainy przyjeżdżają do nas praktyczne „bez niczego”. Wielu Ukraińców przyjechało do nas ze strachu o swoje życie, ale mają środki na przetrwanie tej trudnej sytuacji.
I to właśnie ci ostatni poszukują u nas mieszkań na wynajem lub do kupna. Rynek nie jest z gumy, więc mieszkań zaczyna brakować.
Praktycznie mieszkania w dużych miastach i w miarę tanie, są dziś już nie do osiągnięcia.
Przed napływem uchodźców z Ukrainy ceny najmu i tak już nie były niskie, ale teraz to raj dla właścicieli.
Ceny za najem poszybowały w górę i w tej chwili właściciel mieszkania decyduje o cenie i praktycznie nie ma mowy o żadnych negocjacjach.
Nie można tu chyba mówić o spekulantach, jak to niektórzy przedstawiają. Po prostu bardzo duży popyt wpływa na ceny.
Mieszkań zaczyna brakować, więc te, które jeszcze są na rynku, są coraz droższe. Właściciele mieszkań mają obawy co do wypłacalności obywateli Ukrainy i to też wpływa na podniesienie cen najmu. Tracą na tym oczywiście nasi rodacy, przede wszystkim studenci.
Warto jeszcze wspomnieć, iż 12 marca 2022 roku weszła w życie ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa (Dz. U. 2022 poz. 583).
Art. 69 tej ustawy znosi przy najmie okazjonalnym obowiązek wskazania przez najemcę innego lokalu, w którym będzie mógł zamieszkać oraz obowiązek złożenia oświadczenia właściciela lokalu lub osoby posiadającej tytuł prawny do lokalu o wyrażeniu zgody na zamieszkanie najemcy i osób z nim zamieszkujących.
Ma to ułatwić Ukraińcom zawieranie umów najmu.