Podwyżki podatku od nieruchomości gwoździem do trumny małych przedsiębiorców
Prowadzenie firmy w tak niepewnych czasach to ogromne wyzwanie. Rosnące ceny prądu, gazu oraz wyższe stawki eksploatacyjne sprawiają, że coraz więcej firm nie jest w stanie udźwignąć zobowiązań.
Ceny kosztów rosną, a zarobki spadają. Do tego dochodzą jeszcze zapowiadane podwyżki podatku od nieruchomości. Czy można coś z tym zrobić?
Apel firm do samorządów w sprawie podatku od nieruchomości
Więcej za prąd, gaz i inne opłaty dobijają zwłaszcza drobnych przedsiębiorców. Wielu z nich stanęło przed obliczem bankructwa i zamyka swoje firmy. Ci, którzy próbują ratować swoje biznesy, starają się obniżyć koszty i szukają oszczędności dosłownie na każdym kroku.
Do tego dochodzą jeszcze podwyżki podatku od nieruchomości, które zapowiadane są na poziomie 12%. Przedsiębiorcy mówią dość i apelują do samorządów, aby te nie podwyższały podatku od nieruchomości. Według założeń stawki podatku od nieruchomości w 2023 roku mają wzrosnąć o 12%.
Radni największych miast takich jak Warszawa czy Gdańsk już zapowiedzieli podwyżki do maksymalnego poziomu narzuconego przez Ministra Finansów. W ten sposób chcą załatać finanse gmin, które mogą odbić się na lokalnym biznesie.
Dlatego przedsiębiorcy w wielu miastach wystosowali specjalny apel, aby gminy nie podwyższały stawek podatku od nieruchomości do maksymalnej kwoty. W ten sposób chcą ratować swoje firmy przed widmem bankructwa.
Czy radni wysłuchają apeli przedsiębiorców?
Niektóre gminy już pozytywnie odpowiedziały na prośby przedsiębiorców. Przykładowo radni Legnicy już dwukrotnie odmówili podwyżki podatku o 12%. Wniosek taki złożył prezydent miasta, który jednak musiał pogodzić się z porażką.
Jeśli jednak radni w pozostałych miastach nie skorygują swoich decyzji, w przyszłym roku może nas czekać rekordowa liczba bankructw. Mamy nadzieję jednak, że poczucie wspólnoty lokalnej oraz chęć wsparcia przedsiębiorców wezmą górę nad finansami.