Nie będzie zakazu pieców gazowych?

Jeszcze niedawno wydawał się przesądzony całkowity zakaz korzystania z pieców na paliwa kopalne, który miał obowiązywać od 2030 roku.

Okazuje się jednak, że na takie rozwiązanie nie ma zgody Unii Europejskiej, w której rozgorzała dyskusja na temat akceptowalności tak rewolucyjnych zmian. Na zaproponowane rozwiązanie nie zgadza się nie tylko Polska, ale i inne kraje członkowskie.

Pomysł budzi kontrowersje w Unii Europejskiej

Mimo szumnych zapowiedzi, rozwiązanie, zgodnie z którym od 2030 roku nowe przepisy miały doprowadzić do ograniczenia stosowania pieców na paliwa kopalne, w tym na gaz może nie wejść w życie. Okazało się, że w trakcie konsultacji w Unii Europejskiej jedynie dwa państwa poprały ten pomysł. Były to Belgia i Dania.

Zdecydowany sprzeciw zgłosiła Polska, Rumunia i Włochy, które nie zgodziły się z takim rozwiązaniem problemu emisji gazów cieplarnianych. Pozostałe państwa członkowskie nie wyraziły konkretnego stanowiska, wyrażając jedynie „zaniepokojenie” z zaistniałej sytuacji.

Wiele jednak państw członkowskich obawia się odbioru społecznego i ekonomicznego planowanych zmian w prawie, przez co ich wprowadzenie nadal stanowi otwartą kwestię do dalszej dyskusji.

Kogo ma dotyczyć zakaz używania pieców na paliwa kopalne?

Zgodnie z przymiarkami Unii Europejskiej w niedalekiej przyszłości mają zostać wprowadzone znaczne ograniczenia w korzystaniu z niektórych rodzajów pieców. Według projektu w nowych budynkach od 2027 roku, a w modernizowanych od 20230 roku miałyby być instalowane piece na odnawialne źródła energii.

Ma to na celu wyeliminowanie z rynku pieców, które zanieczyszczają środowisko i przyczyniają się do powstawania gazów cieplarnianych. Co ważne, piece już zainstalowane miałyby zostać do czasu zakończenia ich użytkowania. Z takim stanowiskiem nie zgadza się większość krajów członkowskich, wskazując na wysokie koszty związane z montażem nowoczesnych technologii.

Czy jednak termin wprowadzenia zmian zostanie przesunięty, czy może projekt zostanie złagodzony, na ten moment jeszcze nie wiemy. Zostaje nam czekać na dalszy rozwój sytuacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *