Nie będzie podatku od pustostanów. Rząd wycofuje się z kontrowersyjnych planów.

Jeszcze niedawno rządzący zapowiadali wprowadzenie nowego podatku, którym miałyby zostać objęte puste mieszkania i domy.

Według założeń miało to skłonić ich właścicieli do wynajmu na cele mieszkaniowe, w przeciwnym wypadku zobowiązani byliby do zapłaty podatku od pustostanu. Dziś już wiemy, że nie będzie nowej daniny.

Właściciele nieruchomości mogą spać spokojnie

Ostatnie informacje z Ministerstwa Rozwoju i Technologii sprawiają, że właściciele mieszkań mogą odetchnąć.

Właśnie ogłoszono, że rząd wycofuje się z kontrowersyjnego podatku, którym jeszcze w grudniu straszył właścicieli niezamieszkanych nieruchomości. Chodzi o podatek, którym miały być objęte puste, niezamieszkane lokale.

Miało to nakłonić właścicieli takich lokali do wprowadzenia na rynek najmu mieszkań i domów, które do tej pory z równych powodów stoją puste. Celem miało być zwiększenie na rynku najmu puli mieszkań, których w tej chwili brakuje.

Właściciele takich lokali zobowiązani byliby do remontu lokali i dostosowania ich do warunków mieszkaniowych. Jeśli nie zrobiliby tego, mieliby obowiązek zapłacić podatek. Na szczęście rząd wycofał się ze swoich planów, o czym poinformował kilka dni temu.

Pustostany po staremu

Jako uzasadnienie zmiany decyzji szef resortu wskazał, że obecnie rząd nie przewiduje zapowiadanej jeszcze w grudniu zmiany z uwagi na to, że pojęcie pustostanu jest zbyt szerokie.

Takim mianem określa się zarówno mieszkanie o wysokim standardzie jak i odziedziczony domek na wsi, który nie był zamieszkany od wielu lat.

Trudno według ministra byłoby wprowadzać podatek wobec takich właścicieli. Jego zdaniem dochód z najmu jest na tyle wystarczający, aby zachęcić właścicieli pustostanów do ich remontu i wynajęcia i nie potrzeba na chwilę obecną dodatkowej zachęty w postaci podatku.

Dzięki temu właściciele wymagających remontu, pustych lokali nie będą musieli się spieszyć z przystosowaniem ich do zamieszkania. Przynajmniej na razie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *