Możesz nie sprzedać mieszkania tak szybko, jak myślisz. Wszystko przez prawo pierwokupu gminy
Co prawda przepisy ustawy o rewitalizacji obowiązują od 2015roku, jednak mało kto pamięta, że przewidziany w niej pierwokup dotyczy również mieszkań. Przekonał się o tym jeden z mieszkańców Warszawy, który chciał szybko sprzedać swój lokal, co okazało się niemożliwe.
Obszar rewitalizacji a prawo pierwokupu
Od wejścia w życie przepisów ustawy z dnia 9 października 2015 roku o rewitalizacji gminy otrzymały narzędzie w postaci prawa pierwokupu nieruchomości znajdujących się na obszarze przeznaczonym pod rewitalizacje lub znajdujących się w Specjalnej Strefie Rewitalizacji. Rada gminy na jej podstawie wyznacza teren zdegradowany i rewitalizacji.
Jeśli wiec dana nieruchomość znajduje się na takim terenie, w przypadku sprzedaży, gminie przysługuje prawo pierwokupu takiej nieruchomości. Bez względu na to, czy jest to działka czy mieszkanie, a konkretnie lokal stanowiący odrębną nieruchomość. W sytuacji więc, gdy gmina uchwaliła obszar zdegradowany lub Specjalna Strefę Rewitalizacji, gmina musi wypowiedzieć się czy korzysta czy nie z prawa pierwokupu.
Prawo pierwokupu uniemożliwia szybką sprzedaż
Jeśli gmina wyznaczyła obszar rewitalizacji, który obejmuje swym zasięgiem bloki w których znajdują się tzw. własności lokalowe, ma prawo skorzystać z ich pierwokupu. Co to oznacza dla właścicieli takich mieszkań? To, że nie sprzedadzą go tak szybko, jak mogłoby się to wydawać.
Dla stron transakcji oznacza to dłuższe czekanie na finalizację umowy. Pierwszym bowiem etapem jest zawarcie u notariusza warunkowej umowy sprzedaży, której wypis jest wysłany do gminy. Ta ma miesiąc na wypowiedzenie się, czy korzysta z przysługującego jej pierwokupu. Jeśli nie, strony mogą podpisać umowę przeniesienia własności. Warto więc, aby właściciele mieszkań byli tego świadomi zanim zaplanują szybką sprzedaż.